Len i satyna. Przeboje nadchodzącego lata i niezastąpione bazy na kolejne sezony
Rozwijamy się. Zaczęliśmy od poważnego wyzwania, jakim jest modna, wygodna i seksowna bielizna, później dołączyliśmy kostiumy kąpielowe, a teraz poprzeczka poszybowała wyżej i zaczęliśmy tworzyć ubrania. Przedstawiamy kilka nowych, ale już sprawdzonych modeli, które z dumą puszczamy w świat. Wszystkie nawiązują do trendów, ale nie tych przelotnych, ale takich, które zostaną z nami na dłużej.
Satynowa sukienka typu halka – najgorętszy must have sezonu
W połowie lat 90. w modzie damskiej wydarzyła się mała rewolucja. Satynowa halka przestała pełnić rolę bielizny i zmieniła się w seksowną letnią sukienkę. Pomysł projektantów (takie sukienki znalazły się m.in w kolekcjach Prady, Versace czy Calvina Kleina) najpierw podchwyciły ówczesne top modelki (Kate Moss, Naomi Campbell) oraz gwiazdy muzyki i kina (Courtney Love, Winona Ryder, Sarah Jessica Parker i Drew Barrymore), które przeniosły halki-sukienki na ulice, a po chwili nosił je już cały świat. Później satynowe sukienki, jak to w modzie bywa, odeszły w cień, jednak w sezonie lato 2023 wróciły. Mają cieniutkie ramiączka typu spaghetti, uszyte są z połyskliwej chłodnej w dotyku opływającej sylwetkę satyny i jak zawsze podkręcają damski seksapil. Nas skusił ich bieliźniany rodowód. Zdecydowaliśmy się dać wam 2 w 1, czyli sukienkę, która nadal może pełnić rolę halki, kiedy tylko zechcecie poczuć się jak w eleganckim buduarze. Sprawdźcie nasze Jenny i Jenny Beige. Modele sukienek na cienkich ramiączkach lansuje w tym sezonie światowi projektanci, ale przecież nie musicie szukać ich w Paryżu , czy Mediaolanie. Nasze szyjemy na miejscu, w Polsce, i dajemy gwarancję, że oszalejecie na ich punkcie. To proste i eleganckie wsuwane przez głowę sukienki, w kolorach, po które kobiety sięgają najczęściej – czarnym, czerwonym i off white. Dlaczego sukienka-halka, symbol lat 90. wróciła? Nie chodzi tylko o jej ponadczasowy urok, ale również o to, że jest niezwykle wszechstronna. Niezależnie od tego, czy planujecie nosić ją jako bazę stylizacji, czy samodzielnie. Biorąc pod uwagę jej minimalistyczny charakter, pasuje na każdą okazję – od wesela po spotkanie na łonie natury. Sukienkę Jenny znajdziesz tutaj. Na co dzień można połączyć ją z oversizowym swetrem, skórzaną kurtką typu ramoneska lub nosić na T-shirt. Na wieczorne wyjście nie zaszkodzi nieco biżuterii, np. długie kolczyki. Jednak bez względu na to, czy ma być strojem formalnym czy nie, każda kobieta wygląda w niej subtelnie i jednocześnie seksownie. Satynowa sukienka-halka jest łatwa do stylizacji, więc pasują do niej wysokie obcasy i płaskie sandały; powracająca do łask torebka typu baguette albo duży koszyk z rafii. Natomiast jeśli chciałybyście nawiązać do jej pochodzącego z lat 90. XX w. DNA, połączcie ją z wielkimi złotymi kołami w uszach i zaczesanymi do tyłu włosami, a usta pociągnijcie ciemną pomadką. Żeby was jeszcze bardziej zachęcić, dodamy, że właśnie te sukienki mają najwięcej wyświetleń na TIKTOK-u. Od chwili premiery, na początku tego roku, osiągnęły już ponad 200 milionów! Co sprawia, że stały się kultowe? Kobietom na całym świecie podoba się połączenie mocnego koloru i prostego fasonu... i pewnie dlatego w błyskawicznym tempie znikają z magazynów. A ponieważ satyna jest ponadczasowa i wszechstronna, z końcem lata nie chowajcie swojej sukienki na dno szafy. Niech pełni rolę kreacji wieczorowej – gwarantowane, że będziecie się wyróżniać. Zresztą biorąc pod uwagę ich obecność w pokazach największych projektantów sukienkom -halkom – wróżymy, że utrzymają się na topie dłużej niż jeden sezon. Nie znajdziecie nic, co lepiej definiuje nowoczesną zmysłowość doprawioną odrobiną nonszalancji, nic w czym kobieta wyglądałaby bardziej uwodzicielsko. Po prostu satynowa halka sprawia, iż dobrze czujemy się w swoim ciele. Jeśli jednak szukacie klasycznej kreacji, która sprawdzi się np. podczas służbowego wyjścia, gdy nieco więcej musimy zakryć, polecamy sukienkę Iris. Podobnie jak Jenny podkreśla kobiece atuty, koncentrując się na takich strefach jak ramiona i dekolt lecz robi to w bardziej subtelny sposób.
Lato bez lnu się nie liczy
Len jest jedną z naszych ulubionych letnich tkanin, gdyż nic tak wspaniale nie łączy oryginalnej faktury z przewiewnością. Poza tym sprawdza się o każdej porze dnia i nocy, od nocnej bielizny po sukienki, szorty i koszule noszone zarówno do pracy, jak i podczas wakacyjnych wojaży. Nie ma lepszego patentu na upalny dzień niż len podany w wygodnym stylu streetwear, np. lniana koszula plus krótkie czy długie spodnie z szerszą nogawką. Uniwersalną propozycją jest nasza koszula Dune, czarna lub ta w obłędnym lawendowym kolorze. Kiedy temperatura osiąga 30 st. C koniecznie wypróbujcie stylizację z krótkim topem lub górą od bikini pod spodem, jeśli nie musicie, nie zapinajcie guzików. Lnianą koszulę zestawiamy ze spodniami o dowolnym fasonie. Liczy się to, abyście dobrze się czuły. Nasza osobista propozycja na lato to kombinezon, strój typu „wszystko w jednym”, który nie wymaga kombinowania przed lustrem. Uroczy pudrowy, lawendowy albo czarny kombinezon Layla ułatwią wam życie. Połączcie go z klapkami lub sandałami i stylizacja gotowa. Za to właśnie go uwielbiamy... Do zalet prostych, przewiewnych szortów uszytych z naturalnego lnu, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Nasze szorty Diune mają gumkę w talii, co czyni jeszcze bardziej praktycznymi, a dostępne są w kolorze lawendowym i czarnym, tak więc z dobraniem góry nie powinno być problemów. Można sięgnąć po gładki lub wzorzysty top, lniany albo bawełniany, z tkaniny lub dzianiny.
Styliści twierdzą, że biorąc pod uwagę ich liczne zalety, latem w naszych szafach nie powinno zabraknąć lnianych zestawów. Przecież len nie tylko fajnie wygląda. Włókna lnu są trwałe, choć puste w środku, co pozwala na swobodną cyrkulację powietrza i sprawia, że tkanina jest lekka. To idealny oddychający materiał na upalny dzień, który wchłania wodę lub pot ze skóry, a następnie szybko wysycha. I co najważniejsze, lniana tkanina z każdym praniem staje się coraz bardziej miękka. Jej naturalną cechą jest również gniecenie się. Można powiedzieć, że len słynie z tego, że w trakcie noszenia bardzo się gniecie! Ale to tylko dodaje mu uroku. Len ma charakter. Sprawia, że strój wygląda ciekawie. Nie ma się co martwić, że tu czy tam się zagniecie. Bierzmy przykład z Włoszek, które nie przejmują się pomiętymi spodniami czy sukienką i paradują w nich od świtu do nocy. Nie stresujcie się również praniem lnu. Niektóre lniane rzeczy można wrzucić do pralki, ale zawsze najpierw zerknijcie na przepis prania. Zbyt wysoka temperatura może sprawić, że ciuch się skurczy. Najlepiej prać len w łagodnym detergencie i letniej wodzie. Wybierzcie program do prania rzeczy delikatnych, suszcie je na powietrzu (nie w suszarce), zawieszone lub położone płasko na ręczniku. Eksperci zalecają prasowanie lnu w wysokiej temperaturze za pomocą żelazka lub parownicy, wtedy na pewno pozbędziecie się nawet najbardziej uporczywych zagnieceń. Istnieje również kilka alternatywnych sposobów na zagniecenia. Można np. zamoczyć lnianą rzecz i wysuszyć ją suszarką do włosów. Można też powiesić ją w łazience, a wtedy para z gorącego prysznica wykona robotę za nas. Pamiętajmy jednak, że 100-procentowy len po pierwszym parowaniu może skurczyć się o ok. 4 proc.
Przydatne bazy i rzeczy warte uwagi nie tylko w tym sezonie
Właśnie rozpoczyna się tryumfalny powrót minimalizmu, a więc pora na proste fasony i podstawowe kolory. Wychodząc naprzeciw trendom, ale także potrzebom naszych klientek, uszyliśmy klika rzeczy, które pomogą stworzyć modne stylizacje w tym i w następnych sezonach. Jak zawsze staraliśmy się, aby były to rzeczy jak najbardziej uniwersalne. Czarny i półprzezroczysty gorsetowy top Charlotte, mogą być traktowane jak staniki lub jako topy. W tej drugiej roli, sprawdzą się w połączeniu ze minispódniczką lub spodniami, szczególnie w wersji na wieczór. Proponujemy czerń od stóp do głów, czyli zestaw top plus satynowe spodnie Remy z szeroką nogawką lub Celeste z węższą prostą nogawką. Dla fanek spódnic mamy czarną mini Karen lub czarną dopasowaną midi Ann. Natomiast wielbicielkom satyny sugerujemy, żeby na górę zamiast gorsetowego założyły krótki czarny top Akiva na cieniutkich ramiączkach albo dłuższy i luźniejszy – Denise. Dobrze będzie wyglądał również zestaw kontrastowy z białym topem Denise do czarnego dołu.
Kolejnym hitem przyszłego sezonu mają być sukienki tuby. My przygotowaliśmy dla was tubę z golfem, czarną dopasowaną sukienkę Tilda. Wykonana z otulającej sylwetkę dzianiny jest modelem, który wbrew pozorom wybacza wiele niedoskonałości figury. Zresztą jeśli na początek zabraknie wam nieco pewności siebie możecie połączyć ją z obszerną marynarką, oversizową kamizelą albo kardiganem. A jeśli waszym atutem są nogi wybierzcie równie miękką sukienkę Lydia w print zebry. Czarno-białą dzianinę łatwo zestawić z dowolną krótką lub dłuższą kurtką czy marynarką, a stylizację można dodatkowo podkręcić rockową albo minimalistyczną biżuterią.
ZOBACZ WIĘCEJ: