5 modeli bielizny, które każda kobieta powinna mieć w swojej szafie. Nigdy nie wyjdą z mody!
„Daj kobiecie odpowiednie buty, a podbije świat” mawiała Marylin Monroe, torując drogę dla raczkującego dopiero konceptu nazwanego później power dressingiem. Dziś o znaczeniu mody w kształtowaniu poczucia własnej wartości mówi się już głośno i bez ogródek. Dobrze dobrany strój pomaga zbudować autorytet, dodaje pewności siebie i... cóż, zwyczajnie poprawia nastrój. A że za bazę każdej kobiecej stylizacji robi bielizna, to właśnie od niej warto rozpocząć komponowanie codziennej garderoby. Oto 5 bieliźnianych must have'ów, które powinny znaleźć się w szafie każdej kobiety. Są stylowe, funkcjonalne i absolutnie ponadczasowe.
Bielizna, którą każda kobieta powinna mieć w swojej szafie: stylowa braletka
Na początek definicja: za francusko brzmiącą nazwą bralette kryje się miękki stanik o prostej konstrukcji pozbawionej fiszbin, dodatkowego wypełnienia i innych wzmocnień czy usztywnień. To obecnie jedna z najpopularniejszych kategorii przemysłu bieliźniarskiego. I nie są to puste słowa. Dowody?
Po pierwsze, międzynarodowa platforma sprzedażowa Lyst od kilku lat regularnie wyróżnia braletki w swoich cyklicznych raportach sezonowych obiektów pożądania (na 4 miejscu najnowszego zestawienie pt. „World's hottest products" znalazł się np. ultrakrótki denimowy top z trójkątnymi miseczkami od Prady).
Po drugie, na Instagramie opublikowano już ponad 2 054 650 zdjęć oznaczonych hasztagiem #bralette. Sporo, prawda? Aż w końcu po trzecie: zarówno stylistki, jak i profesjonalne brafitterki wydają się być zgodne co do jednego – braletki to najwygodniejszy rodzaj biustonosza dla małych i średnich biustów. Podkreślają naturalny kształt piersi, zapewniając komfort i całkowitą swobodę.
To nie koniec argumentów przemawiających za inwestycją w stanik tego typu. Na wzór modelek z pokazów słynnych domów mody, wśród których Jacquemus, Dolce & Gabbana, Mugler czy Etro, braletki nosimy teraz nie pod bluzki a zamiast nich. W roli bieliźnianych topów świetnie wypadną między innymi bestsellerowe projekty Love and Hate: ażurowy model Diamond New i bawełniany stanik Jill. Na romantyczną kolację we dwoje, zamiast koszuli, do overisze'owej marynarki załóż z kolei pótransparentną Larę z kwiatowym haftem – efekt wow gwarantowany!
Bielizna, którą każda kobieta powinna mieć w swojej szafie: bieliźniane body
Historia body jest pełna wizerunkowych zwrotów akcji, ale spokojnie, kończy się happy endem. Jako pierwszy ten charakterystycznie krojony element garderoby nosił mężczyzna, XIX-wieczny artysta trapezowy Joules Leotard. Obcisły kostium sceniczny uszyty z elastycznych materiałów podpatrzyły u niego akrobatki i primabaleriny znad Sekwany, od których z kolei fascynacją jednoczęściowym strojem zaraziły się Amerykanki. I tak prosto z szatni francuskich sportowców body trafiło na salony jako modny dodatek i symbol rewolucji seksualnej. Królowało na deskach Brodway'u, w kulisach Moulin Rouge i na ekranach kin. U szczytu popularności było na przełomie lat 80. i 90. Zmysłowo podkreślający kontury sylwetki jednoczęściowy kostium nosiły między innymi Cindy Crawford w kultowej reklamie Pepsi z 1992 roku, Baby z „Dirty Dancing” w słynnej scenie na moście i dziewczyny w pierwszych sezonach „Przyjaciół”. Dziś bez body trudno wyobrazić sobie kobiecą szafę. Pasuje do wszystkiego i na okazję. Jeśli brakuje go w Twojej garderobie, natychmiast wrzuć do koszyka aksamitny model Madison w czerni lub karminowej czerwieni. Założymy się, że od razu po odpakowaniu paczki zyska status twojego ulubieńca.
Bielizna, którą każda kobieta powinna mieć w swojej szafie: seksowny komplet
Koronkowy, z prześwitującej siateczki, robiony na szydełku, bawełniany, welurowy albo ze śliskiej satyny. Kokieteryjny komplet bielizny to absolutny must have. Tym bardziej, że dostępne dziś na rynku modele znacznie różnią się od tych, które jeszcze kilka lat temu zapełniały sklepowe półki. Są bardziej różnorodne, lepsze gatunkowo i tworzone tak, aby nie tylko dobrze wyglądać, ale także komfortowo się nosić. W Love and Hate dbamy o to, aby każda z was znalazła dla siebie coś idealnego. Do wyboru trójkątne braletki, przezroczyste bardotki z fiszbinami, haftowane balkonetki i koronkowe biustonosze o typowych, jak i bardziej oryginalnych konstrukcjach oraz stringi, figi, braziliany, majtki z wysokim stanem i bokserki. Możesz kupić już skomponowany zestaw lub dowolnie zmiksować między sobą wybrane elementy poszczególnych zestawów. Jedno jest pewne: w każdej konfiguracji będą wyglądać zjawiskowo.
Bielizna, którą każda kobieta powinna mieć w swojej szafie: halka
Bieliźniana halka to nowa mała czarna. Serio! Na fali powracającej mody lat 90. do łask wróciły też ulubione sukienki ninetiesowych supermodelek. Tzw. slip dresses na ramiączkach cienkich jak spaghetti wzorowo sprawdzają się w sypialnianych kuluarach, ale także poza nimi. Dziewczyny z branży mody, nie zważając na aktualnie obowiązujące trendy, łączą satynowe halki z ciężkimi workerami i skórzanymi ramoneskami sprawiającymi wrażenie kilka rozmiarów za dużych, ze sneakersami i nonszalancko rozchełstanymi trenczami czy sandałkami na obcasie i brokatowym eyelinerem. Nasz zakupowy numer jeden? Halka Jenny z metką Love and Hate. Będzie służyć za core różnorodnych stylizacji przez długie lata.
Bielizna, którą każda kobieta powinna mieć w swojej szafie: czarny stanik
Dobrze dobrany czarny stanik robi za kropkę na „i” każdej świetnego outfitu. Paryżanki od lat noszą je pod prześwitujące białe T-shirty (très chic!), wydekoltowane bluzki, zmysłowe sukienki i marynarki pożyczone z szafy chłopaka. Czerń dobrze czuje się w towarzystwie każdej innej barwy, a czarny stanik obok każdego innego elementu garderoby. Bez względu na to czy szukasz fantazyjnych ażurów, architektonicznych wzorów z fiszbin czy gładkiej bawełny w wersji all black, znajdziesz je wśród propozycji Love and Hate.
ZOBACZ WIĘCEJ: